Ostatnia aktualizacja: 03.04.2024 Andrzej Kuligowski

Odwiedza nas 41 gości oraz 0 użytkowników.

Szlakiem mew - relacja z wycieczki

Dnia 12.07.grupa 15 osób - członków i sympatyków KG, spotkała się w Sopocie -Kamiennym Potoku, aby uczestniczyć w naszej pierwszej wycieczce pieszej sopockimi szlakami spacerowymi. W sopockich lasach oznaczonych jest 6 szlaków turystycznych, 5 na terenie lasów i 1 biegnący wzdłuż morskiego brzegu, szlak mew, który jest celem naszej wycieczki.

Szlak mew bierze początek na granicy Sopotu i Gdyni, wzdłuż Potoku Swelini i tam właśnie podążyliśmy. Idąc ścieżką w stronę morza podziwialiśmy niezwykle urokliwą dolinę, w której płynie Potok Swelini, stanowiący w okresie międzywojennym granicę między Wolnym Miastem Gdańskiem i Polską. Szlak prowadzi nas do schodów biegnących w dół w stronę plaży i morza. U ujścia Sweliny zatrzymujemy się w miejscu gdzie kiedyś stała altanka ufundowana na cześć burmistrza Sopotu Johannesa Kollatha. Chociaż pełnił tę funkcję krótko ( 1905 - 1908), za jego kadencji powstały m.in. Łazienki Południowe i Park Południowy. Idąc dalej przestronną, zacienioną aleją dochodzimy do góralskiej chaty
" Koliba" z pięknie zagospodarowaną plażą. Parę zdjęć na tle widocznego z pomostu Klifu (po lewej ) i mola w Sopocie ( po prawej)i kontynuujemy spacer w kierunku Sopotu.

Skręcając w ul. J. J. Haffnera dochodzimy do sopockiego grodziska. Zwiedzanie grodziska nie jest w programie naszej wycieczki, więc idziemy dalej w stronę Parku Północnego, gdzie na uwagę zasługuje pomnik J.J. Haffnera, założyciela uzdrowiska. Mijamy jeszcze okazały budynek Grand Hotelu i przy przystanku autobusowym kończymy naszą wycieczkę.

Szlak mew liczy ok.5,6 km, my przeszliśmy ok. połowę szlaku, najbardziej urokliwy
i malowniczy jego odcinek, prowadzący głównie przez tereny zacienione, więc upał nie był uciążliwy. Spacer był przyjemny, fajnie było spotkać się i wyruszyć wspólnie na szlak po tak długiej przerwie spowodowanej covidem. Na pozostałą część trasy wybierzemy się w innym terminie.

Dziękuję bardzo za udział w wycieczce

Barbara Wrońska